Witaj!

BLOG

Category Archives: Osobiste | Personal

Sobotni wieczór | Saturday evening

Co fotograf ślubny robi w sobotę wieczór?… Jeśli nie jest akurat na weselu, oczywiście… 😉 W ostatni weekend, na ślubie Agnieszki i Tomka (zdjęcia w przygotowaniu, obiecuję!), robiłam zdjęcia tylko do pierwszego tańca, więc drugą część wieczoru spędziłam w wesołym miasteczku!!! Wzięłam ze sobą Przemka i aparat, w takiej właśnie kolejności 🙂 What does a...

4 comments
Add a comment...

Your email is never<\/em> published or shared. Required fields are marked *

  • Krzysiek9 września 2009 - 20:54

    Ładna z Ciebie dziewczyna Sylwia 🙂 nie ma to jak wesołe miasteczko nocną porą! Pozdro:)

  • Bartek Szmigulski9 września 2009 - 22:23

    p.P. często ostatnio ukazuję się na blogu 😉 Jakbym to było, gdybyś nie miała ze sobą apratu! 😉 Heh, spontaniczne zdjęcia… Powodzenia jutro życzę! 😉

  • Mama Żyrafki10 września 2009 - 16:49

    Super zdjęcia, zarażają śmiechem :)) Najlepsze ostatnie – typowe dwa mapety ;)) Uściski 🙂

  • […] To właśnie po ślubie Agnieszki i Tomka udało mi się wybrać w sobotni wieczór do wesołego miasteczka PS. It was Agnieszka’s and Tomek wedding when I managed to visit an amusement park on […]

Konkurencja | Competition

Na wczorajszym weselu gościem była dziewczynka, która nie rozstawała się z aparatem fotograficznym. Zauważyłam też, że pilnie mi się przygląda i śledzi każdy mój krok – chyba mój wielki aparat Canon jej się spodobał 😉 One of guest on yesterday’s wedding was a little girl who was always carrying a photo camera. I noticed that...

5 comments
Add a comment...

Your email is never<\/em> published or shared. Required fields are marked *

  • Basia Piotrowska30 sierpnia 2009 - 17:00

    Oj tak, trzeba się mieć na baczności! Choć u mnie ostatnio panna młoda fotografowałą na własnym weselu więc cóż… czas umierać 😉

  • Szymon Obrostek31 sierpnia 2009 - 11:09

    Ja przedwczoraj też miałem takiego gagatka na fotografowanym ślubie. Bawiliśmy się w przerwach mojej pracy w strzelanie do siebie flashem 😉

  • Bartek Szmigulski31 sierpnia 2009 - 22:06

    Taki sympatyczny bonus dodałaś 🙂 Musiały zrobić dobre zdjęcia skoro wzbudziły w nich takie emocje. A ty oczywiściew ramarach reportażowej zabawy „cyk cyk” hehe podoba mi się. Takie oderwanie od reportażu 😉

  • 4moments3 września 2009 - 09:15

    Świetne,
    Ja w ostatni weekend miałem chłopców z klubu nikona,
    trochę starsi byli niż Twoja konkurencja 😉

  • Małgorzata Maik19 listopada 2009 - 13:02

    niesamowita jest ta mała – rzeczywiście rośnie konkurencja:)

Weekend na wsi | Weekend on countryside

Nie samą pracą człowiek żyje…. Czasem trzeba się wyrwać na kilka dni z domu, odciąć od świata (internet!), zmienić powietrze na czystsze i bardziej przejrzyste… There is so much more to this world than just work…. Sometimes, one just needs to change the environment, and enjoy the world witout internet… W ostatni weekend, aż na...

18 comments
Add a comment...

Your email is never<\/em> published or shared. Required fields are marked *

  • Bartek Szmigulski19 sierpnia 2009 - 10:02

    No! Uwielbiam zdjecia z ladnym bokehem 🙂 U ciebie znajde je zawsze 😉 Tapeta – fajny pomysł. Detale i wspolny portret- super 🙂

  • Basia Piotrowska19 sierpnia 2009 - 10:03

    Ale pięknie tam! Widać, że świetnie się tam czuliście, zresztą nic dziwnego-zakochani, w tak cudnym miejscu, musiał być sukces 🙂

  • julia19 sierpnia 2009 - 11:01

    ach… zazdroszcze Wam tego wypoczynku, zwlaszcza te czesc w domach konesera 😉 bylam tam i to juz stanie sie moim stalym miejscem wypadowym 😉
    fajne zdjecia!

  • MargoFoto19 sierpnia 2009 - 13:16

    nam też się udało na kilka dni uciec z Warszawy nad morze i do Poznania, a dni bez komputera i internetu były potrzebne żeby zregenerować siły 🙂

  • MargoFoto19 sierpnia 2009 - 13:18

    o kurczaki – zapomniałam! super zdjęcia detali 😀

  • Basia Piotrowska19 sierpnia 2009 - 13:58

    A ja zapomniałam dodać że Sylwia ma fajne nogi 🙂 I stopy 🙂

  • Sylwia19 sierpnia 2009 - 14:11

    Dziękuję za komentarze 🙂
    Bartek, na dobry bokeh zawsze możesz u mnie liczyć, uwielbiam zdjęcia „na pełnej dziurze”… Basiu – to miejsce jest jak zaczarowane, polecam! A co do stóp – co to za fetyszyzm? 😉 Julia – to dzięki Tobie odkryłam to miejsce! Gosiu – takie wyjazdy to piękna sprawa! Ja z kolei zapomniałam podesłać Ci namiary na poznańskie miejscówki, ups ;)…

  • MargoFoto19 sierpnia 2009 - 14:50

    co do Poznania to wiesz…sprytny fotograf zawsze sobie poradzi i wynajdzie coś ciekawego 😉 no bo gdzie fotografów dwóch… 😀 a jeśli chodzi o stopy to widzę że nie tylko ja upodobałam sobie w tym sezonie czerwony kolor lakieru .. 🙂

  • Basia Piotrowska19 sierpnia 2009 - 14:56

    Kolor czerwony rządzi! 🙂 Lakier, szpilki – w czerwieni jest bosko! 🙂

  • sylwia kotlarz19 sierpnia 2009 - 15:03

    sielskość – anielskość na każdym ze zdjęć ! moje ulubione to wisząćy dzwonek (?) a dom wygląda zachęcająco!

  • Paulina Kolondra19 sierpnia 2009 - 15:32

    Aż się rozmarzyłam… Jaka szkoda, że lato dobiega końca 🙁
    Piekna z Was Para Sylwio 🙂

  • Alex25 sierpnia 2009 - 10:00

    It looks like you had a nice vacation. Mmm, I dont remember the last time I had one 🙂

    Very nice photographs. Cheers!

    Alex

  • Marcin Kowalczyk25 sierpnia 2009 - 17:58

    „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Nareszcie kawałek Polski (choć może nie zawsze Polski 😉 ). A nie tylko egzotyka, turystyka i masówka. Z ogromną przyjemnością obejrzałem, rozmarzyłem się, pozazdrościłem i we wrześniu biorę rodzinkę i na 3,4 dni uciekam od świata zdjęć, internetu, telefonów, tak po prostu, nadrobić to co stracone sezonem ślubnym, chronicznym brakiem czasu, czyli bycie z rodziną i tylko rodziną. Nie ważna pogoda, nie ważne miejsce, byle tylko razem.
    Fajnie Sylwia, że zajrzałem na Twojego bloga. Wielkie dzięki za posta 🙂

  • Emilia25 sierpnia 2009 - 18:51

    To ja w Bieszczady jadę a Wy, pewnie w tym samym czasie na Mazury? Ech. I na pochylniach byliście… a to tak blisko Elbląga. Pamiętajcie, że zawsze możecie zadzwonić i wpaść do nas na kawkę, albo na kawkę ze śniadaniem 😉 Zdjęcia jak zwykle… No już nudne się stają te komentarze, nie tylko moje, ale i innych… Bo jak zwykle zdjęcia z klimatem 🙂 I to słoneczko…

  • Małgorzata Wielicka27 sierpnia 2009 - 12:53

    To sie nazywa wypoczynek 🙂 Bardzo mi sie podoba nie tylko miejsce ale i zdjecia 🙂

  • Sylwia Szuder27 sierpnia 2009 - 22:34

    Dziękuję za wszystkie wizyty 🙂 Jeśli chociaż jedną osobę skłonię do zatrzymania się na chwilę w tym codziennym pędzie, i do spędzenia więcej czasu z najbliższymi – to mój cel został osiągnięty 🙂 Przed nami jeszcze trochę lata, wykorzystajcie je! Sylwia – tym dzwonkiem codziennie obwieszczano porę posiłków 😉 Marcin – to prawda, że Polska ma wiele pięknych zakątków do odkrycia…
    Emilio, o zaproszeniu cały czas pamiętam, może jeszcze będzie okazaja to nadrobić 🙂 Alex- thank you 🙂

  • Katie26 stycznia 2010 - 13:39

    Nicely done!

  • Iwona Bałdyga17 czerwca 2011 - 12:08

    Piękne wspomnienia i moje warmińsko-mazurskie okolice. Fajnie popatrzeć jak to wygląda w obiektywie innych. Ale statkiem z Ostródy chyba nie płynęliście, widzę pochylnie z drugiej strony. Następnym razem warto poświęcić 11 godzin płynąc do Elbląga:) Pozdrawiam.

Przyjeciele mnie rozpieszczają | I am being pampered

Moja przyjaciółka Ola zaskoczyła mnie niesamowicie! Jako podziękowanie za sesję jej słodkiej córeczki, Nadii, przysłała mi wczoraj przez posłańca ogromny bukiet przepięknych słoneczników! Jakby tego jeszcze było mało, dzisiaj czekała na mnie paczka z cudownymi prezentami…. Coś z czego się ucieszy każda kobieta – czyli śliczna biżuteria… Coś z czego ucieszy się ktoś tak zakręcony...

3 comments
Add a comment...

Your email is never<\/em> published or shared. Required fields are marked *

  • Basia4 lipca 2009 - 00:17

    Tygryski i tygrysice kochają prezenty, prawda? 😉

  • Bartek Szmigulski6 lipca 2009 - 08:46

    No, z książki również bym się ucieszył. Kurcze, ale zadaje pytanie: Na co Tobie książka o fotografii? Przecież i tak co chwilę zaskakujesz nas(z biegiem czasu już się przyzwyczaiłem:)) pięknymi pracami.
    :):)

  • Sylwia Szuder8 lipca 2009 - 09:41

    Dzień, w którym stwierdzę że wszystko już umiem, będzie początkiem końca 🙂 Należy się nieustannie rozwijać – oglądając albumy Wielkich Mistrzów Fotografii, czy chodząc na wystawy do galerii. Można do tego celu wykorzystać także internet, ale jedno jest pewne – uczymy się całe życie!

Moje nowe zabawki | My new toys

Jak każdy fotograf notorycznie cierpię na brak dwóch rzeczy – miejsca na dysku komputera na niezliczone GB moich fotografii, oraz obiektywów 😉 Dzisiaj zaspokojony został mój apetyt na obydwa żądania… Kurier przywiózł zamówiony wcześniej dysk 1,5 TB (dla niezorientowanych -1.500 GB ;-))!!! Jedno zlecenie ślubne to często nawet 30 GB zdjęć! Reportaż i plener –...

14 comments
Add a comment...

Your email is never<\/em> published or shared. Required fields are marked *

  • C.A.L.V.I.N.17 czerwca 2009 - 12:03

    Co tam dyski i obiektywy, szczesliwy fotograf – to jest to! 🙂

  • Basia17 czerwca 2009 - 13:48

    Sylwia, gratuluje zakupów!! Powiem Ci, że ten obiektyw był pierwszym jaki kupiłam i bardzo go lubię mimo wagi. Jak zrobisz więcej testów koniecznie pokaż 🙂

  • emilio17 czerwca 2009 - 15:34

    Muszę przyznać, że Twoje zdjęcia są wyborne i wspaniale uchwycone. Widać, że robienie zdjęć jakichkolwiek przez Ciebie sprawia Ci wiele radość. Portrety dzieci przecudne. Sam mam córeczkę której nie odstępuję na krok z obiektywem. Pozdrawiam i powodzenia w łapaniu chwili. emilio

  • Bartek Szmigulski17 czerwca 2009 - 22:40

    Widok uśmiechniętej pani Fotograf to widok bezcenny 🙂
    No a co do sprzętu to hmm, muszę tak samo zainwestować w dysk.

  • Sir Gareth19 czerwca 2009 - 15:39

    Ojjjj…. szkiełko super!!! Świetny gust ;]

  • Paulina Kolondra19 czerwca 2009 - 15:48

    Trzeba przyznąc, że ten obiektyw daje radę. Tylko za każdym razem kiedy go używam mam zakwasy :))

  • Sylwia Szuder20 czerwca 2009 - 10:38

    Praca fotografa to praca fizyczna podczas sesji (te kilogramy sprzętu!) i umysłowa podczas obróbki (te godziny przy obróbce zdjęć!…) 😉
    Na pewno zobaczycie sporo zdjeć z tego obiektywu, po pierwszych chwilach spędzonych wiem, że go polubię 🙂

  • Agnieszka20 czerwca 2009 - 17:05

    Gratulujemy nowego nabytku! Cieszymy sie Twoim szczesciem, a nie ukrywam, ze nasza radosc wyplywa tez z bardziej egoistycznych pobudek 😉 Zyczymy wielu, wielu fantastycznych zdjec oraz doskonalej kondycji fizycznej 😉

  • Paweł Słowik22 czerwca 2009 - 11:30

    Gratuluję 70-200, świetny obiektyw, ja swój nikonowski 70-200 mógłbym nie zdejmować z body 🙂 początki pracy z nim były trudne bo razem z body i gripem to trochę kilo ma się w ręku i po sesji czy reportażu to rączka boli 🙂 ale z czasem ręka się przyzwyczaja i teraz jak założę jakąś stałkę to tak jakoś mi lekko w ręku 🙂 jeszcze raz gratulacje zakupu i czekam na więcej zdjęć z tego obiektywu 🙂

  • dorotahanska23 czerwca 2009 - 10:39

    Gratuluje nowych nabytków i nie pozostaje nic innego jak życzyć jeszcze więcej sukcesów z nowym sprzętem i czekam na nowe strzały :).

  • Marcin Rusinowski23 czerwca 2009 - 11:06

    łomatko, dziewczyno siłownia – aparat z gripem ponad kilogram, razem z tym szkłem to się robi jakiś turniej strongwomen 🙂

    szkiełko fajne, miałem – zdradziłem na rzecz 135L.

  • Emilia29 czerwca 2009 - 17:17

    Bardzo ładna ta pani fotograf! 😀

  • Szymon Obrostek3 lipca 2009 - 12:55

    i mi przypomniałaś, że muszę dokupić dysk 😉

  • […] asystentowi na świecie – mojemu mężu. Przemek miał okazję przetestować mój ostatni nabytek i zrobił wiele pięknych zdjęć, których sama bym się nie powstydziła I want to thank the […]