
Pierwszy raz Anię, jej męża George’a i dwie cudowne córeczki Hanię i Julkę spotkałam ponad dwa lata temu. Wtedy jeszcze Hania miała dopiero skończone pół roku, a Julka zaczynała przygodę ze szkołą. Wspaniale było spotkać się z nimi znowu i zobaczyć jak bardzo przez te dwa lata obie urosły. Na szczęście uśmiechy tej czwórki ciągle...
Super sesja, boskie kolory, pozytywna energia czyli wszystko to, co kocham w Twoich zdjęciach! 🙂 Mega mega!!! Tęskniłam :*
These are soooooooooooo lovely.
tw twoje piekne usmiechniete rodzinki 🙂 mmm. pozdrawiam!