Wczoraj pokazywałam Wam zdjęcia ze ślubu Moniki i Maksa. Dzisiaj zobaczycie zdjecia z ich pleneru.
Na sam plener też się tak umówiliśmy – na drugi dzień po ślubie! Monika i Maks spali dosłownie parę godzin, stąd sesja zaczęła się od aromatycznego espresso. Kawa postawiła ich na nogi!
Na pierwszy ogień poszła kawiarnia La Vanille, która specjalizuje się w pysznych i prześlicznych cupcake’s. Lokal jest klimatyzowany, dzięki czemu upalna niedziela nie dawała nam się we znaki. Gdy przeneiśliśmy się na zewnątrz, zrobiło się doprawdy gorąco, zwłaszcza że zdjęcia robiliśmy w samo południe! Wycisnęłam z młodych siódme poty (dosłownie!) przed ich wylotem w podróż poślubną…
Miłego oglądania! 🙂
I published photos from Monika and Maks wedding yesterday. Today you will seee the „day after” session. It was the day after indeed!
Monika and Maks slept for only few hours after the reception before the showed up at our session. We started the day with a hot espresso in La Vanille cupcake’s shop.
We moved outside later, but it was soooo hot that we had to act quickly…
Enjoy the pictures! 🙂
Zapraszam na Facebook!
Join me on Facebook!
Fajny domek. To w Warszawie?
Warszawa 🙂 osiedle przyjazn 🙂
Dokadnie 🙂 Bardzo fotogeniczne miejsce, uwielbiam! Kiedys mieszkalam naprzeciwko 😉
jaka wesola para! duuuzo fajnyych emocji tu ! 🙂
Bartek, mam szczęście do fajnych, wesołych par 🙂 Dzięki za wizytę 🙂
This is just TOO adorable!!!! Beaaauuutiful images!
Cudowne! Ich radość, uśmiechy i wygłupy, fantastyczna sukienka panny młodej, taka inna od tradycyjnych „bez” i „księżniczek”. Bardzo inspirująca sesja:)