W poprzedni weekend miałam zaszczyt być gościem na ślubie i weselu mojej przyjaciółki, Ewy, i jej narzeczonego – Radka.
Mimo wiatru, deszczu i chłodu, nastroje wszystkim dopisywały.
Ślub był piękny, a zabawa na weselu trwała dosłownie do białego rana.
Państwo Młodzi korzystali z usług profesjonalnego fotografa, ale nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała tej okazji do zrobienia kilku zdjęć 😉
Nie ma ich dużo, bo nie chciałam wchodzić przed obiektyw pani fotograf (sama też nie lubię, gdy ktoś tak robi). Ale obiecuję, że będzie ich więcej – po powrocie Ewy i Radka z podróży poślubnej na egzotyczny Mauritius spotkamy się na plener po-ślubny…
Zaglądajcie więc w oczekiwaniu na nowe zdjęcia! 🙂
Po ceremoni nie obyło się bez rzucania ryżem!
Mimo niepogody i mocnego wiatru humory dopisywaly
Za kilka dni pokażę Wam jak się bawi na weselu! 🙂