Z wizytą u Niny i Ksawerego | Fotograf Warszawa | Home visit at Nina and Ksawery

W grudniu Ania i Klaudiusz zaprosili mnie do swojego domu na kilka godzin, gdzie w ramach mojego projektu „Day in The Life” sfotografowałam ich zwykły dzień – spacer, obiad, czytanie książek. Ponieważ był to czas przedświąteczny, dekorowaliśmy też pierniki.
Dokumentowanie prawdziwych rodzinnych momentów stało się moim ulubionym przedmiotem fotografowania. Wolę zdecydowanie prawdziwe momenty od idealnie wystudiowanych póz.
Sama przeglądając rodzinne fotografie moich rodziców i dziadków stokrotnie preferuję te przyłapane mimochodem, pokazujące prawdziwy charakter fotografowanych osób, od perfekcyjnie przygotowanych zdjęć w atelier. Żaden uśmiech posłany dla fotografa nie będzie równie szczery jak śmiech złapany w zabawie, gdy wszyscy członkowie rodziny już dawno przestali myśleć o mojej obecności.
Początkowo chciałam napisać „zapomnieli o mnie” ale to nie byłaby do końca prawda. Podczas takiej sesji nie próbuję być niewidocznym obserwatorem – wprost przeciwnie. Rozmawiam z Wami, żartuję, staram się Was lepiej poznać. Pod koniec zazwyczaj otwieracie się przede mną i zupełnie swobodnie jesteście sobą. Bez pozowania i bez udawania, bo tak właśnie powstają najlepsze zdjęcia.
Mam nadzieję, że tę swobodę i szczerość odnajdziecie w zdjęciach z naszego „Day In the Life”. Żadne z nich nie było reżyserowane przeze mnie… Koniecznie dajcie znać, co o nich sądzicie… 🙂