Z czym kojarzy Wam się maj? Oczywiście poza kwitnącym bzem czy świętowaniem Dnia Matki? 😉
Maj to tradycyjnie miesiąc Pierwszej Komunii Świętej.
Wiele miesięcy przygotowań ma swój punkt kulminacyjny w maju. Pierwsza Komunia to nie tylko głębokie przeżycie religijne, ale także okazja do spotkań z rodziną i przyjaciółmi.
Do fotografowania ceremonii w kościele zazwyczaj oddelegowany jest jeden fotograf wyznaczony przez proboszcza, więc nie mogę być z Wami w kluczowych momentach, ale przecież jest wiele innych chwil, które warto uwiecznić. Zarówno przed mszą, podczas przygotowań w domu, jak i podczas rodzinnego obiadu, gdy zostawiacie stres za sobą i możecie się odprężyć w bardziej nieformalnej atmosferze.
Jestem z Wami w tak ważnym dniu, żebyście mieli jedną rzecz na głowie mniej i nie musieli pamiętać jeszcze o aparacie. 🙂
Ja biegam i łapię momenty, a Wy skupiacie się na …. byciu Wami 🙂 Na rozmowie z bliskimi i cieszeniu się każdą drobną chwilą.
I nawet, jeśli w tym reportażu z Pierwszej Komunii brakuje kilku zdjęć z mszy świętej, to i tak chyba warto mieć w rodzinnym albumie takie fotografie jak te poniżej?…
Zapraszam zatem do obejrzenia kilku zdjęć z Komunii Świętej Jakuba!
Cisza przed burzą 😉
Reportaż to też świetna okazja do kilku portretów głównego bohatera. Jak większość chłopców w jego wieku, Jakub uwielbia piłkę nożną.
Młodszy brat też był elegancki, i oczywiście rozpieszczany przez wszystkich jako najmłodszy uczestnik uroczystości 🙂 Swoją drogą może go kojarzycie – z reportażu z chrztu 🙂
Puk Puk! Jest tam kto?….
Ostatnie poprawki przed uroczystością…
Gotowy do uroczystości!
A to chyba moje ulubione zdjęcie z tego dnia. Jakub już po Pierwszej Komunii w kręgu dumnych najbliższych. Dłonie też potrafią pięknie pokazywać emocje, prawda?
Znudzony Szymon… 😉 Czas na drzemkę!
Po uroczystości wszyscy chętnie wybrali się na świętowanie we włoskiej Restauracji CHIANTI
Za Z
Wystrojem zajęły się dziewczyny z Maria Just Do It i muszę przyznać, że stanęły na wysokości zadania. Dekoracje były przepiękne i świetnie oddawały komunijną atmosferę.
Toast – niektórzy wznieśli wodą 😉
Ostatni największy przysmak Kuby to lasagne. Ta chyba mu smakowała 😉
Chyba ktoś przeszedł na kolejny poziom w grze. 😉
Pięknie było i cieszę się, że mogłam uwiecznić dzień Pierwszej Komunii na fotografiach.
W tym roku już po komuniach, ale jeśli planujesz ja za rok, nie zapomnij skontaktować się ze mną z wyprzedzeniem. Diana umówiła się ze mną już we wrześniu, gdy tylko została ustalona data Komunii.
Terminów majowych jest dosłownie parę, a chętnych dużo więcej. Nie zwlekaj i skontaktuj się ze mną jeszcze dziś!
Tak dobrze wykonanego reportaża z komunii nie widziałem nigdzie!
Bardzo dziękuję, Szymonie! Miło mi słyszeć takie słowa 😉