Wiem, że Nowy Rok zaczął się już prawie dwa tygodnie temu, ale jakoś nie miałam jeszcze okazji przywitać się z Wami w nowym, 2010 roku.
Kiedyś wydawało mi się, że w 2010 roku będziemy żyć jak Jetsonowie, a tutaj proszę – wszystko tak jakby po staremu 🙂
I know that it’s been awhile since the New Year started, but I did not have the opportunity to officialy say „Hello” to all of you in 2010.
I used to think that in 2010 we would live our lives as The Jetsons, and yet – it all seems the same 🙂
Chciałam skorzystać z okazji tego świeżego wpisu i podziękować Wam wszystkim za ostatni rok.
Gdyby rok temu ktoś mi opowiedział o ludziach, których spotkam, o miejscach, które zobaczę, o emocjach, które przeżyję – to bym powiedziała, że to niemożliwe, bo tak pięknie może być tylko w filmie. A jednak! 🙂 I aż wstrzymuję oddech, zastanawiając się, czy ten rok może przebić rok 2009… Mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć przez najbliższe 12 miesięcy w tej niesamowitej i pięknej przygodzie, jaką jest życie!
I wanted to take advantage of this brand new post and thank you all for the amazing year 2009.
The people I’ve met, the places I’ve seen, the emotions I’ve had – it all seems too beautiful to be true. And I can’t help but wonder – will this year be at least half as good as 2009 was?… I hope that you will be my companions in this amazing and beautiful journey!
Na najbliższy rok mam trochę planów – zaczynam od mocnego uderzenia już w styczniu, od warsztatów fotograficznych (ślubnych, potem modowo-portretowych). Jestem ciekawa, czy macie jakieś życzenia albo sugestie – co chcielibyście zobaczyć w najbliższym roku na moim blogu? Jakich ludzi? jakie sesje? jakie miejsca?… Każdy głos się liczy!
I have some special plans for the next year – starting with workshops in January. I am wondering if you have a wish-list – what would you like to see on my blog in the next year? People? Sessions? places?… I’d love to hear from you!
Skoro sama zapytałaś to odpowiem-chciałabym zobaczyć na Twoim blogu moją sesję :-))) jeszcze nie wiem jaką, wszystko jedno 😉
Tak! Chcemy na blogu Basię w super ulubionych szpilach! (czerwone?) A co do magiczności 2009- Ja też nie uwierzyłbym nigdy, że tyle się wydarzy, ale jak pomyślę ile wydarzyć się może…! No i co najważniejsze towarzyszyć Ci z pewnością będziemy, bo nie sposób nie towarzyszyć.
Pozdrówka!!
Your photos are amazing, thank you for sharing!
Hugs a Swedish woman in Singapore
To ja mam jedno życzenie 🙂 czy mogłabyś do każdej fotki robić opis, typu: Canon 50D, 50mm, 1/160 @ f/1.8, ISO 400, 580exII
Życzę realizacji wszystkich planów na nowy rok! 🙂
Basiu, a ja mam już pewien pomysł… kto wie? 🙂 Bartku, wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć! Nilla, thank you for your visit, it’s much appreciated! Krzysztof, przy dużej ilości zdjęć nie dam rady z tymi opisami, ale postaram się nie usuwać EXIFów na przyszłość. Na dobry początek dodam, że zdjęcie z tego postu było robione pięcioletnim aparatem kompaktowym Pentax… 🙂
Jeszcze raz dziękuję Wam za wizyty, i zapraszam w przyszłości 🙂
Oglądam Twoje wyczyny fotograficzne od dawna…a tak w nowym roku postanowiłam sie odezwać.
Bije od Ciebie tyle ciepła…nawet przez szklany monitor…masz w sobie moc..pasję..zaangażowanie ..brawo…!
Życzę samych magicznych ujęć i wspoaniamych wspomnień…pozdrawiam
emilia
A ja to chętnie bym się załapała na takie Twoje spotkanie z Basią i popatrzyła jak pracujesz ;).
A co jeszcze? Może od czasu do czasu jakieś zdjęcia, które robisz tylko dla przyjemności a nie zawodowo? (domyślam się, że te zawodowe to tez dla przyjemności ;), ale pewnie wiesz o co mi chodzi).
No i życzę, aby ten rok był co najmniej tak cudowny jak 2009 i będę na pewno regularnie zaglądać ;).
Sylwia, ufam Ci i chętnie zrealizuję Twoje pomysły pod warunkiem, że nie każesz mi sie zbytnio rozbierać-jeszcze aż tak nie schudłam na tych treningach ;-))))
Basia nie wierzę Ci, że jest źle! W końcu przecież zaczną działać i będziesz jak ze słonecznego patrolu 😉 Teraz to pewnie tylko takie uczucie po świetach. (które nieco się przedłużyło )
Sylwia ,pięknie napisałaś:) Życzę Ci by ten 2010 rok był jeszcze lepszy niż poprzedni albo przynajmniej równie udany.
Jesteś boska w tym co robisz !
Emilio, dziękuję za ten „coming out” i zapraszam także w przyszłości 🙂 Doroto, obiecuję się postarać umieszczać więcej zdjęć. W zeszłym roku nie miałam prawie życia prywatnego, ale mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej 🙂 Basiu, Ty nawet bez treningów wyglądasz bosko! Gosiu, aż się zarumieniłam… Dla Was wszystkich także spełnienia marzeń w 2010 roku – niech będzie magiczny!
Aż chce sie usiąśc na tym leżaczku 🙂
Ten rok bedzie napewno tak obfity albo jeszcze bardziej w prace dla Ciebie jak poprzedni ale dasz wszystkiemu rade i znajdziesz czas na zycie prywatne 🙂 Tak ma byc!!!
Wielkie uściski przesyłam 🙂
I tez jestem za sesją Basi :))))
Witam i pozdrawiam ,zapraszam tez na moejgo nowego bloga:)
Jesli mozna jakies sugestie to ciekawa jestem jakkie mialabys pomysly na zdjecia dla takich dorastajacych dziewczynek,ktore nie sa jeszcze w pelni kobietami ale tez nie sa juz dziecmi.Moze i ja bede miala okazje na takie portrety,nie mam jednak skad czerpac inspiracji:)
Sugestie…hmmm,może więcej zdjęć na blogu, zawsze mam niedosyt gdy oglądam Twoje fotki.Poza tym udanego 2010 roku, oby był równie owocny zawodowo co poprzedni. Wow sesja z Basią, ciekawie się zapowiada, z niecierpliwością będę czekać na foto-relacje 🙂
ps.a moje jedno z marzeń chyba się niedługo spełni…i jest związane z Tobą Sylwia…yuupi 🙂
Gosiu – a ja tym leżaczku nie tak dawno siedziałam… 😛 Beatko – mam nadzieję, że na moim blogu zawitają w końcu także takie starsze dziewczynki, myślę że to wdzięczny temat do fotografowania. Co do pomysłów na takie zdjęcia, to chyba trzeba kierować się zainteresowaniami takich młodych dam 🙂 Szondelko – chyba wiem o co chodzi… do zobaczenia 🙂
W rzeczy samej – rok nieźle się zaczyna! Do zobaczenia na czarne-jest-białe:)
Wielu sukcesów Ci Sylwio życzymy:)))) My z chęcią będziemy je tutaj śledzić;)
cóż nie zorientowałam się wcześniej, ale mam nadzieję że 27 stycznia to nie za późno na życzenia na Nowy Rok… odkryłam Twojego bloga dzięki Agnieszce i Nicklasowi (Agnieszka należy do moich kontaktów na flickrze) i muszę powiedzieć, że odtąd Twoje zdjęcia są dla mnie źródłem nieustannej inspiracji i radości obcowania z pięknem. Jeśli kiedyś jakiś frajer zdecyduje się ze mną ożenić, to wiem, kto będzie robił zdjęcia na ślubie;)
Haha, Gosiu, rozbroiłaś mnie swoim komentarzem 🙂 uważaj, bo taki „frajer” może się znaleźć szybciej niż się spodziewasz…! 🙂