Niektórzy może pamiętają moją przyjaciółkę Anię, ze zdjęć z naszej sesji narzeczeńskiej…
Parę tygodni temu miałam zaszczyt być gościem na pięknej ceremonii ślubu Ani i Marcina, a potem bawić się z nimi na ich weselu!
Ponieważ byłam gościem, nie miałam ze sobą dużo sprzętu. Jedno body (Canon 5D). Jeden obiektyw (85mm 1.8). Lampy brak.
Udało mi się nawet zrobić zdjęcie grupowe tym teleobiektywem! Chociaż wolałabym tego już nie powtarzać… 😉
Fajnie było robić zdjęcia z perspektywy gościa, bez presji, stresu i ograniczeń 🙂
Some of you may remember my friend Ania from our engagement session…
Few weeks ago I had the honor to be guest at Ania and Marcin wedding.
As a guest, I did not have much photo gear with me. One camera body (Canon 5D). One lens (85mm 1.8) No flash.
I even managed to do a group picture with that lens! Even though I hope this was the first and the last time… 😉
It was fun to photograph a wedding as a guest – no stress, no limits 🙂
Przy okazji dodam, że w tym samym kościele równo pięć lat temu to ja wychodziłam za mąż 🙂
Mam nadzieję, że dla Ani i Marcina to będzie równie szczęśliwe miejsce jak dla nas, dla mnie i Przemka… 🙂
urocza para młoda i fajnym wózkiem jechali do ślubu 😛
baaardzo baardzo sympatyczne zdjęcia!
a fakt, jako gość bez tej presji itd… fotografuje się inaczej 😉
Bardzo przyjemne fotografie 🙂 Żeby tylko nie było tak, że zrobiłaś lepsze zdjęcia od wynajętego fotografa 😉
foty pierwsza klasa !
pozdrawiam
superowo!
[…] z dziecięcych lat, uwieczniłam na zdjęciach jej sesję narzeczeńską, byłam gościem na jej ślubie, więc nie mogło zabraknąć mnie przy niej (z moim aparatem fotograficznym oczywiście) w tak […]