Dzisiaj kolejna odsłona moich dziecięcych sesji.
Tym razem przedstawiam Wam Zosię – uroczą córeczkę Justyny.
Sesja również odbyła się w domu, dla takiego maluszka to najlepsze miejsce pod słońcem!
Gdy przyszłam, mała Zosia jeszcze spała…
Po obudzeniu miała od razu świetny humor!
Jej oczy chyba nie mogły być już większe i bardziej niebieskie?
No powiedzcie sami!
Nie mogło oczywiście zabraknąć zdjęcia z misiem, zupełnie jak u Agatki
Dwie twarze Zosi – roześmiana sportsmenka…
…i zaczytana intelektualistka 😉
Na koniec jeszcze zdjęcie z mamą!
Nie mogłam się zdecydować – w kolorze, czy czarno-białe, więc wklejam oba!
Moje drogie Panie, dziękuję za spotkanie! Mam nadzieję, że GIMP się dobrze spisuje 🙂
Sylwia
Piękne zdjęcia – Zosia wymiata!