Wiosna w powietrzu! To dobry moment, żeby pokazać Wam kilka wybranych zdjęć z sesji plenerowej, która odbyła się upalnego lata w ubiegłym roku.
Mama Tomka, Ewa, śledziła mój blog przez rok z oddali (w sensie dosłownym, bo ona i jej rodzina nie mieszkają w Polsce), aż wreszcie nadarzyła się okazja do spotkania. Na wakacje przylecieli do Polski i spotkaliśmy się na sesję zdjęciową, o której Ewa marzyła od tak długiego czasu!
Tomek, jak każdy dwuletni chłopiec, był pełen energii i pomysłów, ale udało mi się go „złapać” w kilku kadrach podczas jego zabaw na placu zabaw i w parku. Miłego oglądania! 🙂
Spring is in the air! It’s a good time to show you some photos from a photo session that I did last summer.
Tomek’s mum, Ewa, has been stalking my blog for a year before an opportunity came to meet for a photo session – they flew in to Poland for holidays. Ewa could finally make her dream come true – me photographing her family!
Tomek, as every two-years old boy, was full of energy, but I managed to take some pictures of him. Enjoy! 🙂
Zapraszam na Facebook! Join me on Facebook
Na sesji był obecny też mój najlepszy asystent, czyli mój synek, który miał wtedy 7 miesięcy.
Całą sesję przesiedział grzecznie w wózku, bacznie obserwując wszystko i wszystkich dookoła, zwłaszcza mamę z wielkim czarnym przedmiotem przy twarzy 😉 W tym sezonie pewnie już nie będzie moim asystentem, bo zaczął się szybko przemieszcać na swoich dwóch krótkich nóżkach i obawiam się, że nie starczyłoby mu już cierpliwości na siedzenie w wózku…
Ależ musiała być tam wspaniała zabawa:D rewelacyjną pamiątkę stworzyłaś Sylwia!!!!
Na schodkach! Cudne ujęcie i mega kolorki. 🙂
Zdjęcia czarno-białe są po prostu boskie!
Dziekujemy Sylwii za cudowna sesje zdjeciowa. Byla to naprawde super przygoda a efekty przerosly nasze oczekiwania. Nie wiem jak to Sylwia zrobila ale uchwycic w kadrze bardzo aktywnego dwulatka, ktory nawet na chwile sie nie zatrzymal jest niebywala sztuka. Bylam pewna, ze w takich warunkach nawet jedno zdjecie nie moze wyjsc ostre a Sylwia wyczarowala wspaniale zdjecia w niebywalych kolorach i fantastyczne ujecia – przepieknie chwile zatrzymane w kadrze. Mysle, ze to tez zasluga jej fantastycznego asystenta – cudownego synka, ktory byl niezwykle cierpliwy i wyrozumialy. Dziekujemy i pozdrawiamy Sylwie i Jasia. Ewa, Tomek i Marcin
Fantastyczne zdjęcia!