Dzisiaj zadzwonił do mnie Robert i zapytał, czy na moim blogu są może gdzieś zdjęcia z naszej jesiennej sesji zdjęciowej sprzed dwóch lat. Odpowiadam: Jasne, pewnie że są! Ale zaczęliśmy szukać i się okazało, że ich jednak nie ma. I że w 2015 roku od stycznia do początku grudnia opublikowałam tylko 1 (jeden!) post. Bycie mamą dwulatki nie jest proste 😉
Na szczęście w tym roku idzie mi trochę lepiej. Jednym z moich postanowień jest regularne pisanie i publikowanie nowych postów dwa razy w tygodniu – w poniedziałki i czwartki. Trzymajcie za mnie kciuki! Na pewno byłoby mi łatwiej gdyby od czasu do czasu pojawił się jakiś komentarz, żebym wiedziała, że jesteście i czytacie 😉
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć równo sprzed dwóch lat – ależ wtedy była piękna pogoda!!!
Majka, wulkan energii i żywe srebro, oraz jej rodzice Marta i utalentowany fotograf ślubny, Robert.
Pewnie dzisiaj zrobiłabym te zdjęcie trochę inaczej, ale uważam, że całkiem fajnie nam wyszło zatrzymanie w czasie tych ulotnych chwil.
Robert pożyczył mi wtedy do testowania jego obiektyw, Canon 135mm. Pięknie rysuje, cudnie pracuje pod światło, malarsko oddaje kolory i kontrast. Jeszcze go nie kupiłam, ale patrząc na te zdjęcia ponownie trafia na moją listę zakupów… Jednego dnia… 😉
Chcesz być ze mną zawsze na bieżąco?…
Zapraszam na Facebook!