W miniony weekend spotkałam się w Poznaniu z Małgosią, która już za miesiąc zostanie mamą!
Początkowo umawiałyśmy się na sobotnie popołudnie, ale w ostatniej chwili przełożyłyśmy nasze spotkanie na sobotni poranek. I całe szczęście, bo popołudniu pogoda się popsuła – padało, było zimno…
Na szczęście my o 7 rano załapałyśmy się jeszcze na piękne słońce…
On last weekend I met Małgosia who will become mummy in the next month!
Initially we were about to meet on Saturday afternoon, but we rescheduled to Saturday morning. And I’m happy we did so because the weather was terrible afterwards – it rained and was cold. Lucky us, it was still sunny at 7am…
Gosia będzie piękną mamą!
Gosia will make a beautiful mom!
Wspominałam już o pięknym słońcu?…
Did I mention already how sunny it was?…
Jeśli się nie domyślacie – Małgosia spodziewa się synka!
In case you don’t know – It’s a boy!
To jest jedyne czarno-białe zdjęcie… Miałam taki kaprys, żeby większość zdjęć z naszej sesji była kolorowa 🙂 Jestem „artystą” więc mogę miewać kaprysy! 😉
That’s the only black and white picture from the session. Somehow, I felt like doing only colorful pictures on this photoshooot. 😉
Na zakończenie sesji dałam Małgosi odpocząć na trawie. Na szczęście poranna rosa jej nie przeszkadzała…
Some resting on grass after I have finished with Gosia…
A na koniec zostawiłam moje ulubione zdjęcie z sesji…
And my personal favourite…
W związku z ostatnimi protestami gdy nie pokazałam więcej zdjęć w pokazie slajdów, poniżej więcej zdjęć z naszej sesji…
Najlepiej oglądać pokaz slajdów w nowym oknie.
Because you protested so much when I did not presented slideshow last time, this time you can see more pictures below.
It’s best viewed as slideshow in new window.
Gosiu, dziękuję że mnie wyciągnęłaś z łóżka w ten sobotni poranek!
Trzymam kciuki za ostatni miesiąc…
xoxo
Zdjęcia pełne radości, a kolory pierwsza klasa 🙂 Gratuluję Sylwio.
Zdradzisz jaki to utwór w pokazie slajdów?
Ładny bokeh na ostatnim wyszedł i światełko 🙂
Zdjęcie w trawie – bomba (naturalność kolorów-wow).
Chyba było Ci trudno fotografować w ostrym słoncu, co?
Ale poradziłaś sobie. Na 2 bodajże zdjeciach kolorystyka twarzy czasem odstaje – taki zielonkawy cień się wkrada. Ale mimo wszystko bardzo mi się podoba to, jak uchwyciłaś tą kobietę w stanie błogoswionym ^^ 🙂 Widać, nie zawsze sesja ciążowa wiąże się z pół-aktem 🙂
Pozdrawiam.
Lubię takie słoneczne zdjęcia, niestety pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza. Super że udało Wam się złapać takie piękne światło 🙂
Bardzo przyjemnie się ogląda tę szczęśliwą przyszłą mamusię. Ładne ujęcia i piękne kolorki … a światła tylko pozazdrościć ! Czasem warto wstać „troszkę” wcześniej 😉
bardzo miło się ogląda – jak zawsze zresztą 🙂 a poza zdjęciami to strasznie mi się podoba ta niebiesko różowa tunika 😛
nas też czekają conajmniej 2 sesje ciążowe w tym sezonie :))
Piękne zdjęcia – a kolory jak zwykle boskie :).
Uwielbiam takie zdjęcia na trawie. W tym celu wyhodowałem już prywatny trawnik 😉
Wkońcu znalazłam chwilę. To ja dziękuję z całego serca za te śliczne fotki. Nie da się ukryć, że to pamiątka do końca życia. Teraz czas na synusia, bo mama ma już dosyć zdjęć:-) Pozdrawiam