
Takie sesje noworodkowe lubię najbardziej. W domu, z rodzicami, starszym rodzeństwem (jeśli jest). W miejscu bezpiecznym dla siebie, ze znanymi zapachami. Bez pośpiechu, w rytmie dziecka. I nawet jeśli nie bardzo chce spać i pozować na śpiocha, to i tak przecież takie wspólne, rodzinne zdjęcia będą piękną pamiątką. Nie wiem, dla kogo będzie bardziej cenna...
piekna sesja, taka prawdziwa 🙂