Ostatnio prezentowałam reportaż ślubny, dzisiaj zmiana klimatu i sesja rodzinna przesympatycznej rodziny… Agnieszka znalazła mnie parę miesięcy temu, po wizycie w zakładzie fotograficznym z tradycjami gdzie mała Marysia miała robione pamiątkowe zdjęcia… Jak się zapewne domyślacie, „zakład z tradycjami” przyjmuje klientów w studio, gdzie od lat stosuje te same pozy („sprawdzone” i bezpieczne) dla wszystkich...
wybij jej z głowy, że jest niefotogeniczna 🙂
Nie fotogeniczna??? a która kobieta mówi o sobie ze jest fotogeniczna? 🙂 dopiero jak widzą zdjecie to mówią-ale fajnie wyszłam :))))
A jak Marysia podrośnie, to ona będzie chciała sesje ! 🙂
Hah widać, że sympatyczna rodzina i pewnie musiało Ci się dobrze z nimi pracować. Aż Ci zazdroszne TYLE pracy i tylu ofert 🙂
Ale fajowa sesja!!! Grunt to dobra zabawa, wtedy musi być sukces 😉 Jak zawsze podziwiam kolory- boskie!
No kolory to jest coś czego można pozazdrościc w twoich fotografiach 🙂
Zdecydowanie można powiedzieć jedno – cała rodzina jest fotogeniczna, a w połączeniu ze świetnym fotografem to sukces murowany :).
Widzę, że rzeczywiście ręce pełne roboty :), ale jedno trzeba przyznać, że kolory cudne.
Dziękuję moim Drogim Czytelnikom i Podglądaczom za komentarze 🙂 Mam słabość do żywych wibrująych kolorów – zarówno na fotografiach jak i w życiu… 😉
Bo ja jestem niefotogeniczna tylko Sylwia jest czarodziejką :)) Najlepszy prezent na 2 urodziny córki jaki mogliśmy sobie wymarzyć. Tak jak Sylwia pisała znalazłam ją po naszej kompletnie nieudanej wizycie w renomowanym zakładzie fotograficznym. Marynka usadowiona na krześle, ze skrzyżowanymi nóżkami. Fotelik na owczej skórze. W tle starożytne kolumny – do tej pory nie mogę uwierzyć, że zrobilismy takie zdjęcia 🙂
Sylwia – będę jeszcze podglądac Twoje prace i już wiem jaki prezent zrobię Mani na kolejne urodzinki ;))
Chyba wiem od kogo przejelas ta slabosc do kolorkow!
Odwiedzam Pani bloga od dłuższego czasu. Zdjęcia są niesamowite! Te żywe kolory i uchwycone emocje robią niesamowite wrażenie. Ma Pani wielki talent 🙂
Sesja powyżej należy do moich ulubionych 🙂