Czy to już Święta? Biało dookoła, a ja dostałam już prezenty.
Co prawda sama je sobie sprawiłam, ale nie umniejsza to w niczym mojej radości 🙂
Zamówiłam zdjęcia moich kochanych urwisów w dużym formacie.
Zdjęcia na dysku komputera zazwyczaj tkwią tam zapomniane, nawet odbitki nie sprawiają mi tyle radości co fotografie na ścianach. Mogę je codziennie podziwiać, a one stanowią ozdobę naszego domu, nadając mu charakteru.
Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy warto wieszać zdjęcia z sesji rodzinnej na ścianie, przeczytajcie koniecznie ten artykuł, który pokazuje jak oglądanie swoich zdjęć pozytywnie wpływa na poczucie własnej wartości dzieci.
Jest wiele możliwości prezentacji zdjęć na ścianie.
Klasyczne odbitki w ramie z passpartou (najbardziej lubię eksponować w ten sposób czarno-białe zdjęcia, mają ponadczasowy wydźwięk), wydruki na płótnie, wydruki na pleksi (uwielbiam za głębię, kontrast i nasycenie kolorów!)…
Poniżej możecie zobaczyć moje prezenty i jak poszczególne formaty się prezentują na żywo.
Od lewej strony do prawej:
– odbitka 20 x 30 cm w ramce
– wydruk na papierze fotograficznym 40 x 50 cm w ramie
– wydruk na pleksi w formacie 60 x 90 cm.
I pomyśleć, że format odbitek, jakie oddaję po sesji (15 x 23 cm) wydaje się niektórym strasznie duży, bo są przyzwyczajeni do odbitek 10 x 15 cm… 😉 A tak naprawdę do prezentacji na ścianie format 20 x 30 cm to według mnie absolutne minimum.
Mam nadzieję, że zainspirowałam Was trochę tym wpisem.
Koniecznie wieszajcie zdjęcia na ścianach! 🙂