181/365. 30 czerwca
Dzisiaj ostatni dzień w przedszkolu. Od września czeka nas dużo zmian – Jasiek idzie do szoły, Emi będzie już bez starszego brata w grupie…
Ale na razie będziemy się cieszyć dwoma miesiącami wakacji! Oddawanie zdjęć z sesji może się trochę opóźnić przez tę dwójkę, zwłaszcza przez tę osóbkę po lewej… 😉
180/365. 29 czerwca
Trochę zalało naszego sąsiada po wczorajszej burzy. Udało nam się pobawić w gigantycznej kałuży zanim przyjechało szambo i wybrało wodę z kanału. Mieliście podwójną atrakcję…
179/365. 28 czerwca
Pracowity dzień za mną. Nie miałam okazji zrobić zdjęcia do projektu 365, dopóki nie wracałam z sesji. Chwyciłam telefon i zrobiłam zdjęcie czekając w samochodzie na zielone światło. To była konkretna burza!
178/365. 27 czerwca
Przestraszyłaś się, że zepsułaś nowiutki, dzisiaj kupiony wąż ogrodowy. Uciekłaś do Taty i wybuchłaś płaczem. Na szczęście wąz został szybko naprawiony 😉
177/365. 26 czerwca
Trochę wykorzystuję fakt, że ciągle lubisz zamiatać i proszę o pomoc w pracach domowych
176/365. 25 czerwca
Trochę czułości z kochanym Tatą zanim zniknie na zawody sportowe na pół dnia 🙂
175/365. 24 czerwca
Czekamy na stolik w indyjskiej restaruracji…
174/365. 23 czerwca
Wodna bitwa na przyjęciu urodzinowym!
173/365. 22 czerwca
Kąpiel w pianie 🙂
172/365. 21 czerwca
Dzisiaj wróciłeś wyjątkowo głodny z przedszkola. Gdy jesteś w takim stanie jesteś niczym z reklamy Snickersa i trzeba szybko zadbać o dopływ energii, żebyś przestał gwiazdorzyć / marudzić 😉
171/365. 20 czerwca
Wreszcie ciepło! Czekaliśmy na zabawę balonami wodnymi od kilku miesięcy!
170/365. 19 czerwca
Porzeczki z domowego ogródka na podwieczorek smakują najlepiej!
169/365. 18 czerwca
Przyjęcie urodzinowe kolegi. Jesteś najstarszy i czasami trochę się nie odnajdywałeś wśród młodszych kolegów.
168/365. 17 czerwca
Wracamy z wakacji, cały dzień w podróży jest męczący. Postój u babci na obiad, polegiwanie na dywanie i ruszamy dalej!
167/365. 16 czerwca
Wietrzna pogoda. Idealna na puszczanie latawca…
166/365. 15 czerwca
Lewitacja vs. uziemienie…
165/365. 14 czerwca
Kiepska pogoda to nie powód do siedzenia w hotelu! Dzisiaj zaliczyliśmy Park Wieloryba w Rewalu, gdzie oglądaliśmy modele ryb morskich i innych mieszkańców mórz i oceanów…
164/365. 13 czerwca
Dzisiejsza wizyta w motylarni pod latarnią w Niechorzu była strzałem w dziesiątkę. Setki motyli latały wokół nas, a Wy z przejęciem i w skupieniu obserwowaliście je z bliska.
163/365. 12 czerwca
Autoportret z moim dużym chłopcem…
162/365. 11 czerwca
Dzisiaj był wyjątkowo upalny dzień. Mieliśmy szczęście, że mogliśmy je spędzić nad morzem.
Biegaliście brzegiem morza jak szaleni, chlapaliście się, zbieraliście muszelki i budowaliście zamki z piasku. Cały dzień na plaży, takie wakacje lubię!
161/365. 10 czerwca
Twoje ulubione zajęcie na plaży – zabawa piaskiem. Możesz budować i kopać godzinami. Tutaj stworzyłaś słoneczko, z promykami, oczami, uśmiechem a nawet z brwiami. „Mamo, w przedszkolu wszyscy rysują buzie bez brewi, a przecież trzeba je też zrobić… o tak!”
160/365. 9 czerwca
„Zobacz Jasiu, tu jest instrukcja obsługi do ciastoliny. Tak to powinno wyglądać, wiesz?…”
159/365. 8 czerwca
Smerfy – prezent od koleżanek z przedszkola. Na szczęście ominęła nas smerfomania 😉
158/365. 7 czerwca
Bardzo głodna gąsienica. Zupełnie jak w Waszej ulubionej książce.
Jasiu był zafrapowany obserwowaniem gąsienicy, więc Emi wykorzystała moment jego nieuwagi do bliskiego kontaktu. Jasiek nie lubi przytulania i dotykania, z kolei Emi uwielbia i szuka bliskości ze swoim starszym bratem…
157/365. 6 czerwca
Po koncercie Jasiu ciągle śpiewał swój popisowy numer – I’m singing in the rain. Parasolka była koniecznym rekwizytem, oczywiście…
156/365. 5 czerwca
Letni koncert w przedszkolu. Uwielbiam, że każde dziecko jest w swim świecie i robi coś innego – na czele z Emi, która postanowiła wstać 😉
I uwielbiam jej sukienkę założoną tyłem na przód. I koci makijaż… No po prostu uwielbiam!
155/365. 4 czerwca
Dzisiaj pierwszy start w zawodach Emi. Biegła na dystansie 100m w kartegorii „Wiewiórek” – czyli najmłodszych dzieci. Super sobie radziła, biegła z wielką energią i radością w oczach, i mimo że przybiegła już pod sam koniec to i tak miała z tego biegu dużo frajdy. No i oczywiście otrzymała na mecie swój pierwszy medal!
Jasiu to już stary wyjadacz, kolejne zawody zaliczone – kategoria „Rysie”, czyli trochę starsze dzieci.
Tutaj tata daje ostatnie rady przed startem 😉
154/365. 3 czerwca
Wspinaczka na pnie drzew to świetna rozrywka.
153/365. 2 czerwca
Chwila relaksu na placu zabaw.
Uwielbiam, jak idealnie wpasowujesz się w krzywiznę tego wiszącego mostka i jest Ci wygodnie niczym w hamaku…
152/365. 1 czerwca
Dzisiaj rozpaliliśmy ognisko z okazji dnia dziecka. Wyjątkowo zdjęcie z telefonu – wzięłam ze sobą aparat, ale zapomniałam karty pamięci… Tak to jest, gdy oprócz aparatu trzeba zabrać jeszcze picie, kiełbaski, chleb, owoce, plastry, płyn przeciw komarom, wilgotne chusteczki i inne takie tam… 😉
Zobacz poprzedni miesiąc!
Zobacz kolejny miesiąc!