Olga wylicytowała tę sesję w mojej aukcji charytatywnej WOŚP. To wystarczyło, żeby dostała kilka punktów bonusowych za „fajność” już na wstępie 🙂 Odczekałyśmy do wiosny, żeby zrobiło się trochę cieplej i żeby ciążowy brzuszek był lepiej widoczny na zdjęciach. To nie była jednak typowa sesja ciążowa, w zdjęciach uczestniczyli jeszcze dwuletni buntownik Emil, którego nazywają...
[…] że jedyne, co przychodziło mi do głowy to „normalnie”. Sylwia robiła nam zdjęcia dwa razy: pierwszy raz z dwulatkiem, który miał wtedy zdecydowanie zły dzień i był na nie, drugi raz z tymże dwulatkiem (na […]
[…] sukcesem, uzbieraliśmy ponad 600 PLN. A ja poznałam fantastyczną rodzinę, dla której zrobiłam ciążową sesję zdjęciową (a potem jeszcze jedną, w powiększonym składzie […]