Wiem z niezależnych źródeł, że czekacie z niecierpliwością na nowe zdjęcia na moim blogu. Ciągle tylko prywatne posty, hasła, zabezpieczenia – najwyższa pora zaspokoić trochę Wasze estetyczne potrzeby… Ostatni weekend spędziłam w Zakopanem i Nowym Targu, zasypanym po uszy w białym puchu. Miałam okazję przespacerować się po górach, i pojeździć na nartach. Pięknie było! I...
Oj jak dobrze, że wreszcie nowy post, bo wyczekiwałam z niecierpliwością :)) Ładne widoczki i choć zimy mam już dosyć to się rozmarzyłam 🙂
No wreszcie! Już się nie mogłam doczekać! Tak! Twoje niezależne źródła miały rację. Ale pewnie nie byłam jedyna 🙂
Brakuje mi widoku Twoich nowych zdjęć. Uwielbiam je oglądać i często odwiedzam Twoją stronę. Cały czas jestem na bieżąco, chociaż od mojego ślubu minęło już ponad 5 miesięcy, a od naszego pierwszego spotkania jeszcze więcej… To chyba coś znaczy 😉
Mam nadzieję, że nic poważnego nie stało się ani Tobie, ani Przemkowi. Życzę duuuużo zdrowia i więcej zdjęć na blogu 🙂
Pozdrawiam.
Dla takich wiernych czytelników warto pisać posty 🙂 Już niedługo powinny się pojawiać częściej, bo „sezon” powoli się rozkręca…
Fantastyczne zdjecia! Warto bylo czekac 🙂
Fotki wyszly super bo taszczylem do gory aparat:-) A Krisowi zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia!!!
To prawda – gdyby nie mój kochany „tragarz”, te zdjęcia pewnie by nie powstały 😉 Autorstwo zdjęć jest przynajmniej częściowo też Twoje 🙂
Przez przypadek wpadłas na mój blog a ja Twój odkryłam wczoraj i do pózno siedziałam podziwiałm zdjecia. Myslami Cie do siebie sciągnęłam :)))
Robisz super zdjęcia !!!
Pozdrawiam
Gosiu – to na pewno przeznaczenie! 🙂 Wierzę w takie zrządzenia losu, oj bardzo wierzę…
Hej
sliczne fotki, tyle tu radosci !
pozdrawiam pieknie
🙂